Majówka – szansa odnowienia energii, oderwania się od rutyny życia zawodowego oraz swoistego odświeżenia umysłu. Długi weekend to okazja do nabrania dystansu wobec własnej kariery i spojrzenia na nią pod innym kątem. Urządzenie sobie krótkich wakacji może pozytywnie wpłynąć na naszą późniejszą efektywność w pracy.
Przerwa majowa kojarzy się wielu Polakom nie tylko z wytchnieniem od codzienności w życiu zawodowym. Często myślimy o niej w kontekście trudnych dojazdów, zatłoczonych kurortów lub nawet niedokończonych spraw, jakie zostawiliśmy za sobą w pracy. W efekcie tego narasta w nas sceptycyzm i zdarza nam się rezygnować z dobrodziejstw długiego weekendu.
Oczywiście, czasami to nie my decydujemy o tym czy spędzimy początek maja w pracy. Nierzadko dochodzi do sytuacji, kiedy stajemy w obliczu majówki z bagażem zaległości względem naszego przełożonego lub klientów. Korzystając z urlopu w trakcie wykonywania projektu lub zlecenia, możemy w oczywisty sposób przyczynić się do zastoju w firmie, dla której pracujemy. Z tego powodu, pracodawcy nie zawsze patrzą przychylnym okiem na nasze wnioski o przyznanie urlopu.
Jednak warto skorzystać z krótkich wakacji w maju, jeśli rzeczywiście leży to w zakresie naszych możliwości. Urlop to przede wszystkim poświęcenie się naszej sferze prywatnej. Dzięki temu będziemy mogli znaleźć przeciwwagę dla kariery w naszym życiu, co pomoże nam wyraźnie rozgraniczyć pracę od spraw osobistych i uchroni nas od przenikania się tych dwóch płaszczyzn.