W dzisiejszych czasach nie jest ciężko usłyszeć negatywne komentarze skierowane w stronę humanistów. Młodzi ludzie zostają zniechęcani, bo przecież humanista nie jest potrzebny i nie wniesie niczego wartościowego, a rynek pracy jest dla niego zamknięty, więc z godną przyszłością również może się pożegnać. Ile jest w tym prawdy i jakie są przewidywania na przyszłość?

Nieszczęsne stereotypy

Kiedy osoby posiadają ograniczoną wiedzę na dany temat, najczęściej nie wycofują się z dyskusji, lecz kontynuują ją opierają się na przyjętych stereotypach. Niestety dotyczy to również humanistów i ich, podobno tak strasznej, przyszłości. Należy jednak szybko wyprowadzić społeczeństwo z błędu, bo przedstawiciele nauk humanistycznych już są potrzebni, a zapotrzebowanie na nich będzie tylko rosło. Zaskoczeni?

Najczęściej przedmioty humanistyczne kojarzone są z nauczaniem języka polskiego za marne pieniądze lub spędzanie niekończących się godzin w bibliotekach. Biorąc dodatkowo pod uwagę obecnie panujący w Polsce niż demograficzny, myśl o podjęciu takich studiów wydaje się co najmniej nierozsądna. Przede wszystkim należy pamiętać iż dział humanistyczny nie składa się tylko to z filologii czy dziennikarstwa. Do tej dziedziny zaliczana jest również psychologia, socjologia, nauki prawne czy administracja.

Następnie należy spojrzeć na wszystko z nieco innej perspektywy. Żyjemy w erze Internetu i nowych technologii. Komunikowanie się w sieci, robienie zakupów czy umawianie się na wizyty w urzędach przeszły do porządku dziennego. Dodatkowo każda porządna firma prowadzi własną stronę internetową równolegle z blogiem i działaniami w społecznościach internetowych, które wypełnione są najróżniejszymi tekstami, a typowe dzienniki tworzą multimedialne platformy. Dlatego też firmy zaczynają otwierać się na  humanistów, ponieważ analiza logiczna, rozumienie faktów, umiejętność poprawnego redagowania tekstu oraz przekazu informacji staje się niezbędna. I już teraz jest duże zapotrzebowanie na profesjonalnych blogerów, copywriterów czy dziennikarzy internetowych, a będzie jeszcze większe. I nawet jeżeli trudno jest znaleźć pracę w kadrze nauczycielskiej czy wydawnictwie, nie powinno być z tym większych problemów w potędze internetowej.